Szkoła Podstawowa w Starej Słupi

            W poniedziałek 03.06.2013 r. dwie uczennice naszej szkoły rozpoczęły podróż swego życia w ramach Programu Comenius. Wraz z opiekunami, Anną Sepioło i Małgorzatą Czekaj , dziewczynki:

Aleksandra Główczyńska i Wiktoria Złomek, poleciały do Wielkiej Brytanii do miasta Birmingham, z przesiadką w Amsterdamie. Przeżyły to bardzo, gdyż pierwszy raz leciały samolotem. Z góry podziwiały piękne widoki. Woda w Kanale La Manche zdawała się być błyszczącą, grubą wstążką.

            Od wtorku rozpoczął się pracowity tydzień. Odwiedziłyśmy szkołę, gdzie bardzo serdecznie nas przywitano. Byłyśmy zaskoczone tym, iż uczniowie tutejszej szkoły mieli jednakowe stroje. Miałyśmy okazję być na kilku lekcjach, m.in. lekcji rytmiki i tańca,

lekcji logicznego myślenia, zajęciach z pieczenia ciastek, lekcji techniki – składanie ramek do obrazka, lekcji w-f. Plac zabaw jest super wyposażony – linowa wspinaczka, boisko do tenisa ziemnego, urządzenie do ćwiczeń siły i ogólnej sprawności fizycznej, plac do gry w klasy. Oprócz tego dzieci opiekują się 3 kurami, świnkami morskimi i króliczkami.

            Miałyśmy okazję odwiedzić miasteczko wiktoriańskie sprzed 150 lat. Miło było zobaczyć domy, sklepy, aptekę, dom lekarza, wytop żelaza, jak i również wesołe miasteczko. Oglądałyśmy szkołę, w której uczyły się dzieci. Co prawda była to tylko inscenizacja,

ale wywarła na nas bardzo duże wrażenie.

            Czwartek upłynął nam na zwiedzaniu miasta Birmingham. Podziwiałyśmy olbrzymią katedrę protestancką,  muzeum sztuki, jaki i również miałyśmy okazję pływać statkiem po kanałach miasta. Wieczorem odbyła się uroczysta, pożegnalna kolacja. Bardzo smakowały nam angielskie desery. Następny dzień pani Ania Sepioło przeznaczyła na zwiedzanie Londynu. I tu spotkała nas wielka niespodzianka, a mianowicie  przed Pałacem Backingam przez kilka  sekund widziałyśmy Królową Elżbietę III. Zobaczyłyśmy zmianę warty przed Pałacem. Pojechałyśmy potem metrem i oglądałyśmy słynny zegar Big-Ben,

angielski parlament, Tamizę oraz Tower Bridge.

Czas szybko minął, niestety trzeba było wrócić do domu.

            Wyjazd ten na długo zapadnie w naszej pamięci.