62. rocznica śmierci kierownika Bartłomieja Garbicza
BARTŁOMIEJ GARBICZ – Kierownik Szkoły Podstawowej w Starej Słupi, ukończył Seminarium Nauczycielskie, a także WKN. Pracę w szkole jako nauczyciel rozpoczął w 1909 roku początkowo w szkole podstawowej w Miłkowie w powiecie opatowskim,
a od 1920 r. w STAREJ SŁUPI. W okresie prawie trzydziestoletniej pracy na stanowisku kierowniczym dał się poznać jako wspaniały pedagog: założył ogród szkolny, w którym uwzględnił nieomal wszystkie działy rolnicze związane
z rolnictwem. Założył boisko szkolne, co w owym czasie miało swoje wymowne znaczenie. Młodzież szkolna już w tym czasie mogła rozwijać swoje sportowe zainteresowania i umiejętności. Jego bardzo aktywna postawa jako kierownika szkoły i pedagoga sprawiła, że w 1934 roku na konferencji rejonowej w Kunowie uznano szkołę w Starej Słupi za wiodącą i ustalono jako ośrodek szkoleniowy zajęć praktycznych oraz gier i gimnastyki. B. Garbicz starał się również o wszelki sprzęt szkolny i pomoce naukowe. W dużym stopniu wspomagał młodych nauczycieli swoim doświadczeniem pedagogicznym: uczył wszystkich przedmiotów, był opiekunem biblioteki szkolnej. Z powierzonych mu obowiązków jako pedagog jak podają kroniki wywiązywał się sumiennie.
Bez zarzutu prowadził kancelarię szkoły. Wyniki w rozwoju oświaty i dalsze zamierzenia grona nauczycielskiego i samego kierownika B. Garbicza przerwały tragiczne wydarzenia 1939 roku i opóźniły rozpoczęcie roku szkolnego aż do późnej jesieni. Budynek szkoły został zarekwirowany przez wojska niemieckie, które urządziły w nim szpital. Nie zrażeni wizją prześladowani nauczyciele: Bartłomiej Garbacz, Maria Mrozowska i Filomena Szlichta zorganizowali w październiku komplety klas V, VI, VII dla 23 uczniów. Patriotyczna postawa nauczycieli, dzieci i rodziców pozwoliła godnie przetrwać mroki nazistowskiej okupacji. Wysiłki okupanta zmierzające do wyniszczenia polskości w narodzie nie zostały uwieńczone sukcesem.
Należy podkreślić, że nauka szkolna trwała w zasadzie przez cały okres okupacji, ale z częstymi przerwami , z powodu działań wojennych, złych warunków atmosferycznych i braku opału. Nauczyciele w składzie: kier. Szkoły Bartłomiej Garbicz. Maria Mrozowska i Filomena Szlichta prowadzili naukę do czerwca 1944 roku. W lipcu tegoż roku przyszedł front i naukę całkowicie przerwano. W budynku szkoły zatrzymywały się oddziały Wermachtu i urządziły w nim szpital tzw. „LAZARET”. Kierownik szkoły wraz z rodziną został wyrzucony z mieszkania i zamieszkał u jednego z rolników.
Już kilka dni po wyzwoleniu ( styczeń 1945 roku) zorganizowano naukę dla 266 uczniów. Nie zrażały ani tragiczne warunki lokalowe ( do dyspozycji w sumie tylko 4 pomieszczenia), ani brak książek i pomocy naukowej .
Stopniowo placówka dochodziła do normalności.
Po kilku latach pracy powojennej, pod koniec 1949 roku kier. B. Garbicz ciężko zachorował na Gruźlicę, a 9 listopada zmarł. 12 listopada odbył się uroczysty pogrzeb z udziałem wszystkiej dziatwy szkolnej i dorosłego społeczeństwa.
W pogrzebie uczestniczyli delegaci ZNP, inspektorzy GRN i wszystkich instytucji z którymi zmarłego B. Garbicza łączyła praca społeczna.
Żył i pracował zgodnie z zasadami, które głosili już przeszło 200 lat temu twórcy KEN – „Naród trzeba wychowywać w tym przekonaniu i rezygnacji, że dobrze jest sadzić drzewo którego owoc następcy kosztować by mieli”.
„ Niech każdy nauczyciel wie, że przymioty jego serca i duszy, wchodzą w serce i rozum jego wychowanków, jacy będą edukujący tacy będą edukowani”.